Uwaga!

środa, 12 marca 2014

Prolog

Z dedykacją dla kochającej mamy, która prosiła mnie bym napisała coś o duchach. Kocham Cię.

Prolog
Katherine obudziła się zlana potem, rozglądała się wystraszonym wzrokiem po ciemnym pokoju, przyzwyczajając oczy do mroku. Wstała z łóżka i podeszła powolnym krokiem do okna by je otworzyć, czuła chłód podłogi. Wdychając zimne powietrze starała się uspokoić.
- Coś się stało ?
Nie spojrzała w kierunku, z którego dobiegał głos. Patrzyła przed siebie.
- Nie, po prostu nie mogę zasnąć...-mruknęła.
Podszedł i stanął w niewielkiej odległości od niej.
- Wiesz dobrze jak ja, że nie umiesz kłamać.
Odwróciła się i spojrzała na niego ze łzami w oczach.
- Znowu miałam koszmar, Nathan.
- Powinnaś o tym zapomnieć.
Spojrzała mu głęboko w oczy pragnęła go przytulić,wtulić się w jego ramiona zapominając o strachu, ale nie mogła tego zrobić z jednego prostego powodu. Nathan był duchem, który nawiedza jej dom i był również jej najlepszym przyjacielem, choć chciała by był kimś więcej.
Otrząsnęła się szybko z tych myśli i kiwnęła głową.
- Najlepiej będzie jak położę się do łóżka... - szepnęła, idąc w stronę łoża i wsunęła się pod kołdrę.
- Zostać z tobą i poczekać, aż zaśniesz ? - spytał cicho.
Spojrzała w jego czarne jak węgiel oczy, miał bladą cerę a na czoło opadały mu czarne pasma włosów. Jego biała koszula była rozpięta, widziała cały tors. Chciała by położył się obok niej, a nie tylko zaczekał aż zaśnie, ale nie mogła mu tego powiedzieć.
- Nie, dziękuję - mówiąc to westchnęła ciężko.
Gdy zniknął westchnęła jeszcze raz i zakryła się po szyje narzutą.
Zakochała się w przyjacielu... Do tego, który był duchem.... Na domiar złego nie mogła go dotknąć.
Pierwszy raz poznała Nathana zaraz po przeprowadzce do nowego domu. Miała wtedy 6 lat i bawiła się w swoim pokoju lalkami, wtedy go zobaczyła. Stanął przed nią taki jak dziś przystojny, uroczy i niezwykle szarmancki. Umarł w wieku 20 lat i pozostał w tym wieku na zawsze.
Zostali przyjaciółmi, Nathan traktował i nadal traktuje ją jak młodszą siostrę, nic tego już raczej nie zmieni. Dla niego zostanie młodszą siostrą i nigdy nie dostrzeże w niej kobiety, która ma swoje pragnienia. Została zmuszona ukrywać co do niego czuje, ale zaczynało jej już to ciążyć na duszy.
Jak miała 16 lat dowiedziała się jak zginął. Popełnił samobójstwo z powodu niespełnionej miłości, dlatego teraz włóczy się po domu i nie może odejść z tego świata, ponieważ dalej szuka tej dziewczyny. Obiecała mu, że pomoże mu ją znaleźć, ale minęły już 2 lata od złożenia tej obietnicy, a nie zrobiła nic w tym kierunku, by ją odszukać. Wiedziała tylko, że ma na imię Emily Howard jest już matką i żoną, wyprowadziła się do innego miasta zmieniając nazwisko. Ciężko było ją znaleźć, ale Kath wiedziała, że dla Nathana znajdzie ją wszędzie.
Zamknęła oczy starając się zasnąć starając się nie myśleć o koszmarze, który nękał ją od tygodnia.

2 komentarze:

  1. tak smutno się zaczyna ;-;
    idę czytać dalej, mam nadzieję, że dalej nie będzie tak chandrycznie (jeśli wiesz co mam na myśli xd)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tajemniczo się rozpoczyna

    OdpowiedzUsuń